Na wstępie baaaaardzo chcę podziękować za tyle przychylnych komentarzy pod poprzednim postem, zainteresowanie i nowym obserwatorom za dołączenie. Serio, przyszłam po kolacji i widzę tyle nowych komentarzy, obserwatorów i wejść. Łatwo się domyśleć, że stałam gdzieś między totalnym zaskoczeniem i sporą radością, że ktoś docenił moją pracę. :D
Wszystko to dało mi kopa, i skończyłam starą pracę. Zrealizowałam ją według zupełnie innej wizji niż początkowa co skutkowało kupą poprawek anatomii ale według mnie jest git. Pierwszy raz, robiłam przezroczysty materiał (bluzka) i jestem pro zadowolona, bo myślę, że wyszło przednio. Troszkę za to bierze mnie niezadowolenie, gdy patrzę na twarz. Widać, że były poprawki po zmianie pozy z wiszącej na stojącą i moją walkę z grawitacją. Xd Ogólnie, i tak jestem bardzo szczęśliwa bo bałam się, że nie będzie co ratować ze starej pracy a tu taka niespodzianka. Zresztą nie gadam - pokazuję:
Lancia jak Lancia, mam nadzieję, że da się rozpoznać po twarzy. Jest chyba jedną z 3 rzeczy które są mnie w stanie zainspirować i jestem fanką zarówno jej typu urody jak i muzyki. Jednak tym razem inspirował mnie znowu Royksopp. Zobaczycie co, w poniedziałkowym #musicmonday. :)
Jeszcze nawiązując do zainteresowania ilustracjami - aktualnie nie przyjmuję zamówień. Mam to w planach, ale dopiero za jakiś miesiąc i bardzo wątpię by było to darmowe. Muszę wpierw rozruszać moje graficzne kości. Za to ktoś z was ma szansę zgarnąć ilustrację za darmo. Własną. Gdy pojawi się 50 obserwatorów mam zamiar urządzić mały giveaway.
A wy co sądzicie o grafice? Ustawicie sobie na tapetę jak ja? Coś do poprawki, coś co się szczególnie podoba? Jakieś pytanka? Z dziką chęcią odpowiem na każdy komentarz. :)